To już kolejny post ze spodenkami. Poprzednie były dużo dłuższe, kończyły się tuż nad kolanami. Dopiero dzisiaj zauważyłam na zdjęciach, że jedna nogawka była krótsza. Zapomniałam jej odwinąć :-).
Dzisiejsze zdjęcia trochę się przeleżały, bo nie mogłam się zdecydować na ich publikację. Spodenki są dosyć krótkie, z wysokim stanem i kieszeniami. Taka długość odsłania wszelkie niedoskonałości. Oczywiście wybrałam najlepsze zdjęcia :-)) Zmorą kobiet jest cellulit i ja z nim walczę. Ćwiczę od ponad 5 miesięcy. Zaczynałam z Chodakowską teraz Mel B. Cellulit znacznie się zmniejszył ale do doskonałości jeszcze daleko. Inną kwestią jest to, że nie mam 20 lat więc idealnie już nigdy nie będzie. Zgubiłam w pasie ok 6 cm i chyba mi się łydki umięśniły…Nie chudnę , waga ta sama jednak brzuch wygląda inaczej. Nie ma jakiś spektakularnych efektów wizualnych ale zmiany są. Może się kiedyś odważę i pokażę :-))
No tak, miało być o spodenkach…:-)
Buty i bluzka - River Island
Spodenki - Atmosphere
Torebka - New Look
Okulary- Carry